W ostatnich
dniach robię bardzo intensywne porządki, które mają na celu zmniejszenie ilości
mojego dobytku.. Zawsze byłam typem chomika zbierałam i dalej zbieram rzeczy,
które nazywam pamiątkami.. Rzecz w tym, że kiedyś zbierałam co popadnie i
patrząc teraz na patyk.. Tak na patyk.. Nie mam pojęcia ani kiedy go znalazłam,
ani po co znalazł się w moim pamiątkowym pudle.. Tak więc zabrałam się za
porządki, które mają na celu
odrzucenie od prawdzich pamiątek śmieci które zajmują miejsce i kurzą się niepotrzebnie.. Zdradzę, że musiałam do tego dojżeć, bo długo opierałam się namowom Mefa żeby coś z tym zrobić jeszcze niedawno nawet wspomniany patyk był pamiątką.. Tylko po czym?
odrzucenie od prawdzich pamiątek śmieci które zajmują miejsce i kurzą się niepotrzebnie.. Zdradzę, że musiałam do tego dojżeć, bo długo opierałam się namowom Mefa żeby coś z tym zrobić jeszcze niedawno nawet wspomniany patyk był pamiątką.. Tylko po czym?
Myślę, że te
porządki mogę nazwać przeżyciem bo poprowadziły mnie przez lata wspomnień. Przedmioty,
zdjęcia, pamiętniki i notatniki. Drobiazgi, które przypominają mi o wydarzeniach,
osobach, miejscach które wyleciały mi z pamięci, a w pewnym momencie były
znaczące w moim życiu. Dlatego co by nie mysleć o takim zbieractwie mam dzięki
temu ogromna frajdę:D
To taka pamiątkowa
notka. Myślałam o niej już dwa tygodnie temu, chciałabym powiedzieć Ci o
miesiącu który właśnie trwa. Luty jest dla mnie szczególny, poczynając od tego,
że jest miesiącem moich urodzin które już za mną, mieści też kilka ważnych dat
o których chcę napisać.
W lutym 2004 po
raz pierwszy wystartowałam na bboyowej imprezie. Dokładnie 28.02 – Mała bitwa w
małym mieście – Oborniki Śląskie – zorganizowana przez Dja z Funky Masons. To
było przeżycie!! Na tej imprezie przygarnęli mnie do chłopaki z Tabasko –
teraz Tabasko Break Rebels – Blon, Rademenez i Pete, walki 4vs4 doszliśmy do
ćwierćfinałów. Pamiętam, że po imprezie miałam ogromną zajawkę!!! btw to tam
dowiedziałam się, że istnieje coś takiego jak freestyle..
plakietka z tej pamiętnej imprezy:) |
W lutym 2006 roku
po raz pierwszy wystartowałam z Emilką na zawodach „Podwójne Uderzenie” w Rabce
pod nazwą Fanki Funky i był to początek naszej przyjaźni i istnienia ekipy o
tej nazwie.. Wiesz albo nie wiesz ale od
2008r jako Fanki Funky w połączeniu z Agą, Gosią, Maszynką i Młodą tworzymy Raw
Bgirls, wciąż jednak pamiętając o tym, że byłyśmy razem wcześniej. Dokładna data tego wydarzenia to 18.02 – tak
więc kilka dni temu obchodziłyśmy nasze 6 anniversary J. Wszystkiego najlepszego siostro !!!
Na facebooku jest krótka fotorelacja z tych zawodów: kliknij tutaj :)
zdjęcie z afterparty w Rabce |
nasze logo - szablon, który zrobiłam |
W lutym 2007 roku
po raz pierwszy pojechałam do Babigoszczy pod Szczecinem do ośrodka Monar
poprowadzić dwutygodniowe warsztaty z Mefem i Cycem(Ass Kickers, Funky Masons, Polskee Flavour) Jarkiem (Lion Kingz, Polskee Flavour), Kiziakiem i Guzikiem (WHSB),
których efektem był spektakl o nazwie LOS w Goleniowskim Domu Kultury. Od
tamtej pory prowadziłam tam warsztaty wielokrotnie i kilka razy brałam udział w
spektaklach które je zakańczały, za każdym razem w innym składzie zawsze jednak
z Mefem i Chuchem który był tam z nami od lipca 2007r. Nie ma wiele materiałów
na necie ale pokażę wam filmik który wyszedł właśnie w lutym po pierwszym
LOSie:
Współpraca z tym
miejscem jest dlamnie szczególnie ważna właśnie ze względu na te warsztaty i
spektakle, które nie były jednorazowe, oraz na to, że właśnie tam spełniłam
jedno z moich marzeń sprzed kilkunastu lat jak dowiedziałam się z moich
pamiętników – nagrywanie rapsów!! Dzięki Jesz!! Więc kawałek nie jest z lutego
a z lipca 2011 ale zapoznaj się z intro naszej Fantastycznej 4 !! Chuchu, Jesz,
Mefo i ja.
To zdarzenia,
które wspominam bez jakichkolwiek notatek bo były dla mnie w jakimś sensie
przełomowe, dzięki nim spełniłam marzenia: wystartować na zawodach, podróżować,
mieć ekipę, uczyć tańca, brać udział w spektaklach, nagrywać rap.. I wiele
innych mniejszych pragnień. LUTY. Także co zostaje w głowie to zostaje, ale
pamięć nie jest niezawodna niestety dlatego zbieranie rzeczy czy myśli na
kartkach jest sprawą fajną i dalej będę to robiła, bo taka podróż w przeszłość
od czasu do czasu pozwala docenić to co miało miejsce i jaki dało plon w moim
życiu, pomaga też podjąć jakieś kroki na przyszłość.
Ty też jesteś
zbieraczem i lubisz grzebać we wspomnieniach???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz